Łączna liczba wyświetleń

piątek, 31 sierpnia 2012

Prokurator Seremet o odpowiedzialności, obowiązkach i uznaniowości



Właśnie byłam w trakcie pisania tekstu o skargach obywateli do Prokuratora Generalnego i Prokuratury Generalnej  i jak to w praktyce wygląda czuwanie PG nad przestrzeganiem prawa jako całości i związane z tym działanie z urzędu w przypadkach informacji w skargach obywateli o rażących naruszeniach prawa przez prokuratorów.
Z nadzieją, że znajdę jakis przydatny materiał we wczorajszej wypowiedzi PG Seremeta w Sejmie, przeczytałam, a raczej z trudem przebrnęłam przez tę inwentaryzację kalendarium  „dokonań“ prokuratów w sprawie zawiadomienia Komisji Nadzoru Finansowego z dnia 15 grudnia 2009 o podejrzeniu popełnienia przestępstwa r. przez Marcina P., prezesa zarządu Amber Gold.

Nie wiedziałam czy śmiać się czy płakać, albowiem i fakty i język tych wyjaśnień był przedmiotem subtelnej, ale daleko posuniętej manipulacji rzeczywistością. Parę pikantnych kawałków znalazłam.

Andrzej Seremet wystąpił “(..)jako prokurator generalny, a więc przełożony wszystkich prokuratorów, uznałem za mój obowiązek przeanalizowanie działań prokuratury podjętych w reakcji na zawiadomienie przez Komisję Nadzoru Finansowego o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Marcina P., prezesa spółki Amber Gold. Taka analiza została dokonana. Wyciągnąłem już odpowiednie wnioski.(…)

No i proszę już na samym początku z grubej rury - A.Seremet uznał za swój obowiązek zajęcie się tą sprawą. No ...jesteśmy wdzięczni Prokuratorowi Generalnemu, bo przecie równie dobrze mógł nie uznać tego za swój obowiązek! No i co nieuświadomieni naiwniacy? myśleliście, że analizowanie działań prokuratury przez Prokuraturę Genaralną należy się wam jak psu micha?

Dalej z wyjaśnień wynika ... a jakże, Prokurator Generalny nie ma sobie nic do zarzucenia, a żądania jego dymisji są wręcz śmieszne. Wprawdzie przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego, skierował do niego pismo (wpłynęło do PG w dniu 29 listopada 2011r.), ze skargą na działania prokuratorów, no ale przecież  „(...) korespondencja ta została rozpoznana niezwłocznie, a wyniki analizy sprawy przeprowadzonej przez Prokuraturę Okręgową w Gdańsku były trafne, jak już o tym mówiłem. Zaniedbanie polegało na przekazaniu przez prokuraturę okręgową odpowiednich uwag prokuraturze rejonowej z niemal trzymiesięcznym opóźnieniem oraz na nieobjęciu sprawy zwierzchnim nadzorem i wprowadzeniu w błąd prokuratury apelacyjnej co do podjętych działań (…)”.

Czytając ten kawałek wyjaśnień, słuchacz odnosi wrażenie, że dotyczą one zupełnie innych postępowań, a nie tych, które trwały dwa lata,  w momencie, kiedy zdesperowany  KNF skierował skargę do PG. Bez odpowiedzi pozostało pytanie - a co robiła Prokuratura Generalna po „niezwłocznym przekazaniu korespondencji“? Czy zainteresowała się losem tej SKARGI nazwanej z wyrażnym zamiarem manipulowania faktami i pomniejszeniem jej wagi  KORESPONDENCJĄ?

Czy to niezwłoczne załatwienie „korespondencji“ to nie mniej i nie więcej tylko zwykła „spychologia“ i umycie rąk, czyli przekazanie tego pisma wg tzw. wlaściwości - przesłanie jej a piać do Gdańska,  do Prokuratury Apelacyjnej, ta z kolei przesłala tę „korespondencję“ do Prokuratury Okręgowej, no a ta proszę ...nawaliła. Opóźnila cały proces o 3 miesiace – to prawda. No ale cały ten cyrk trwa już prawie trzy lata. Kto odpowiada za resztę ? Jakoś nie czuję się uspokojona faktem, że „(...) przyczyny tych uchybień wykaże postępowanie dyscyplinarne (…)”, zwłaszcza, że PG zabezpiecza swoją d ... i przestrzega,  “(…) Ich rezultat zależy jednak nie tylko ode mnie. Ostateczny głos należeć będzie do Krajowej Rady Prokuratury, gdy idzie o możliwość odwołania z funkcji prokuratora rejonowego, oraz do sądów dyscyplinarnych w odniesieniu do odpowiedzialności dyscyplinarnej prokuratorów.(…)

W kontekście powyższego ostrzeżenia, ciut dziwne jest oświadczenie... Andrzeja Seremeta, iż ma już w tej kwestii poufne informacje „(...)że to środowisko prokuratorskie podejmie faktyczne decyzje i że to od jego postawy zależy zakres odpowiedzialności dyscyplinarnej konkretnych osób.”(…).

No prosze idzie nowe w prokuraturach! nowe to mało powiedziane, toć to panie rewolucja! Po 23 latach budowania demokratycznego państwa prawa i po ponad dwóch latach słynnej “niezależności” prokuratury  środowisko podejmie faktyczne decyzje” !. Otwartość godna podziwu(sic!). Czy to oznacza przyznanienie PG, iż do tej pory prokuratorzy w kwestiach dyscyplinarnych podejmowali niefaktyczne decyzje?

I na tym nie koniec tego „nowego“. PG  oznajmił, iż wprawdzie rozporządzenie ministra sprawiedliwości z dnia 30 marca 2010 r. Regulamin wewnętrznego urzędowania powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury -  nie daje mu uprawnień do sprawowania zwierzchniego nadzoru służbowego nad postępowaniami przygotowawczymi, to pal sześć to rozporządzenie: “(…)zażądałem od kierownictwa Biura Prokuratora Generalnego przedstawienia mi stosownych wyjaśnień w postępowaniu służbowym, wskazujących na przyczynę, dla której pismo Komisji Nadzoru Finansowego, o którym wspomniałem, pochodzące zatem od organu centralnego, nie trafiło bezpośrednio w moje ręce, pomimo że dotychczasowa poprzednia i obecna dobra praktyka w tym względzie powinna była wykluczyć taki przypadek.(…).

Gdyby tylko... jak to było dobrą praktyką stosowaną w PG, nagle nie wiadomo dlaczego zarzuconą  (spoko ...bedą wyjaśnienia Biura PG w tej kwestii!) Andrzej Seremet dostał do swoich rąk „korespondencję“ KNF, to napewno zrobiłby porządek wcześniej, chociaż zarządzenie MS z dnia 30 marca 2010 tego zabrania!

Na koniec dowiedzieliśmy się o konkretnych działaniach Prokuratora Generalnego, do których skłoniły go  tak istotne uchybienia przy prowadzeniu postępowania.

1.   podjąłem decyzję o zwróceniu się do Krajowej Rady Prokuratury o wyrażenie zgody na odwołanie prokuratora …
2.   poleciłem wszczęcie postępowania wyjaśniającego i postępowania dyscyplinarnego w celu ustalenia ewentualnej odpowiedzialności dyscyplinarnej…
3.   poleciłem prokuratorowi okręgowemu, by osobiście nadzorował obecne postępowanie w ramach wewnętrznego nadzoru służbowego …
4.   zleciłem prokuratorowi apelacyjnemu w Gdańsku informowanie mnie…
5.   Odbyłem naradę z prokuratorami prowadzącymi i nadzorującymi to postępowanie.


Prokurator Seremet, twierdził, że wszystko było w porządku z korespondencją KNF z grudnia 2011r, bo przekazano ją niezwłocznie. Nic wiecej nie można było zrobić, ponieważ zarządzenie MS z 30 marca 2010r. nie daje mu uprawnień do sprawowania zwierzchniego nadzoru służbowego nad postępowaniami przygotowawczymi.  

Przeczytałam to zarządzenie:
§ 15. 1. Do podstawowych zadań Departamentu Organizacji Pracy, Wizytacji i Systemów Informatycznych Prokuratury należy:
  2)   współdziałanie z organami państwowymi, państwowymi jednostkami organizacyjnymi i organizacjami społecznymi w zapobieganiu przestępczości oraz innym naruszeniom prawa;
  8)   prowadzenie działalności wizytacyjnej i lustracyjnej w jednostkach organizacyjnych;
  9)   koordynowanie działalności wizytacyjnej i lustracyjnej prowadzonej w prokuraturach apelacyjnych;
  10)  dokonywanie przez wizytatorów Prokuratury Generalnej oceny pracy prokuratorów wykonujących czynności w prokuraturach apelacyjnych oraz koordynowanie działań w tym zakresie prowadzonych przez prokuratorów apelacyjnych i prokuratorów okręgowych;
12)  monitorowanie spraw, w których strona wniosła skargę na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu przygotowawczym prowadzonym lub nadzorowanym przez prokuratora bez nieuzasadnionej zwłoki i przygotowywanie analiz w tym zakresie;

§ 16. Do podstawowych zadań Departamentu Postępowania Przygotowawczego należy:
  1)   sprawowanie nadzoru procesowego związanego z realizacją uprawnień Prokuratora Generalnego w postępowaniu przygotowawczym;
  2)   koordynowanie i kontrolowanie prawidłowości sprawowania zwierzchniego nadzoru służbowego nad postępowaniem przygotowawczym przez prokuratury apelacyjne i prokuratury okręgowe;
  3)   kontrolowanie prawidłowości prowadzenia postępowań przygotowawczych w sprawach nieobjętych zwierzchnim nadzorem służbowym;

Czy podjęte obecnie działania przez Prokuratora Generalnego – w tej samej sprawie -  wspomniane w pkt. 3, 4 i 5 nie są przypadkiem tym zabronionym sprawowaniem  zwierzchniego nadzoru służbowego nad postępowaniami przygotowawczymi?

Czy krótko mówiąc, zaiste prawdą jest, że wszystkie działania Prokuratory Generalnej i wszystkich podległych prokuratur nie są skutkiem przestrzegania obowiązujących przepisów prawa, a zależą  od uznania prokuratorów tam zatrudnionych, czy te przepisy stosować czy też nie.

I działania prokuratorów i prokuratur w sprawie Gold Amber  nie są żadnym wyjątkiem.  Potrzeba było ponad DWA I PÓŁ ROKU walki KNF  z prokuratorami w Gdańsku, olanej skargi do PG, setek obywateli ograbionych często z dorobku całego życia, śledztwa ABW, setek artykułów w Internecie, później w mediach „oficjalnych“, afery z synem premiera - żeby Prokurator Generalny uznał wreszcie za swój obowiązek,  to co  NALEŻY do jego obowiązków i za co mu płacimy !

Jaką wobec tego szansę ma zwykły Kowalski na uznanie przez prokuratora - za obowiązek - rozpatrzenie jego sprawy zgodnie z przepisami prawa?  

niedziela, 26 sierpnia 2012

APEL - STOP BEZPRAWIU SĄDÓW I PROKURATUR

Zaczynamy ogólnopolską akcję protestacyjną:...
Jerzy Jachnik26 sierpnia 16:44
Zaczynamy ogólnopolską akcję protestacyjną: STOP BEZPRAWIU SĄDÓW i PROKURATUR

niedziela, 26 sierpnia 2012 21:31

PROSIMY o ROZPOWSZECHNIANIE TEJ WIADOMOŚCI:

Uwaga: W związku z 30 dniową głodówką pokrzywdzonych pod Sądem Okręgowym w Krakowie i brakiem decyzji w sprawie pokrzywdzonych przez krakowskie sądy, Stowarzyszenie Przeciw Bezprawiu w Bielsku-Białej wzywa WSZYSTKICH POKRZYWDZONYCH przez PROKURARURY I SĄDY do rozpoczęcia kroczącej akcji protestacyjnej w 10 miejscowościach Polski, w których siedziby mają Sądy Apelacyjne i Prokuratury Apelacyjne. Poniżej podajemy miasta i terminy rozpoczęcia ogólnopolskie akcji protestacyjnej:
Sąd Apelacyjny w Gdańsku – początek – 3.09.2012 r. – ul. Nowe Ogrody 28/29
Sąd Apelacyjny w Białymstoku – początek – 5.09.2012 r. – ul. A. Mickiewicza 5
Sąd Apelacyjny w Warszawie - początek - 7.09.2012 r. - PL. Krasińskich 2/4/6
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu - początek - 9.09.2012 r. – ul. Energetyczna 4
Sąd Apelacyjny w Katowicach - początek – 11..09.2012 r. – Al. Korfantego 117/119
Sąd Apelacyjny w Lublinie - początek – 13.09.2012 r. – ul. Obrońców Pokoju 1
Sąd Apelacyjny w Łodzi - początek - 15.09.2012 r. - Pl. Dąbrowskiego 5
Sąd Apelacyjny w Poznaniu - początek - 17.09.2012 r. – ul. Trójpole 21
Sąd Apelacyjny w Rzeszowie - początek - 19.09.2012 r. - ul. Ul. J. Piłsudskiego 28
Sąd Apelacyjny w Szczecinie - początek - 21.09.2012 r. – ul. A. Mickiewicza 163
Do dnia 5 godz. 16 prosimy o przekazanie na adres info@aferyibezprawie.org danych osobowych chętnych do podjęcia głodówki w w/w miastach i przygotowanie dokumentów w swoich sprawach. Sprawa pilna. Musimy zgłosić zgromadzenia aby protest był legalny.
Akcja w poszczególnych miastach będzie rozpoczynała się ( o ile będą chętni), zgodnie z podanym powyżej harmonogramem.
W związku z sytuacją, iż w miesiącu wrześniu i październiku są już chłodne noce zwracamy się do mieszkańców wszystkich miast, którzy posiadają przyczepy campingowe, o ich udostępnienie na czas akcji protestacyjnej.
W imieniu głodujących w Krakowie specjalną prośbę kierujemy do mieszkańców Krakowa:
POTRZEBNA PILNIE PRZYCZEPA CAMPINGOWA POD SĄD OKRĘGOWY W KRAKOWIE !!!
KONTAKT TELEFONICZNY: 504 105 220

piątek, 10 sierpnia 2012

Miranda v. Arizona - konstytucyjne prawa podejrzanego




Miranda v. Arizona

„... wiekuiste doświadczenie uczy, że wszelki człowiek, który posiada władzę, skłonny jest jej nadużyć; posuwa się tak daleko, aż napotka granice. Któż by powiedział! Nawet sama cnota potrzebuje granic." Monteskiusz

Każdy z nas spotkal się oglądając amerykańskie filmy kryminalne z „prawami Mirandy“, które aresztujący policjant czyta podejrzanemu –
Ø   Masz prawo do zachowania milczenia.
Ø   Wszystko, co powiesz  lub zrobisz, może być użyte przeciwko tobie w sądzie.
Ø   Masz prawo do adwokata.
Ø   Jeśli nie możesz pozwolić sobie na adwokata, zostanie ci przyznany z urzędu.
Ø   Czy rozumiesz  prawa, które właśnie ci przeczytałem?

Ale nie każdy wie jaka jest historia tych praw. A wszystko zaczęło się 2 marca 1963r w Arizonie, kiedy młoda kobieta Patty McGee zgłosiła na policji, że została porwana i zgwałcona. 11 dni później policja znalazła samochód Packard, którym kobieta została porwana. Samochód rozpoznał brat kobiety, który był widział ten samochód odjeżdżający z pod jej domu. Właścicielem samochodu okazał się Ernest Miranda. Policja aresztowała Mirandę.

Na posterunku policji, wezwana Patty rozpoznała gwałciciela. Po dwóch godzinach przesłuchania podejrzany przyznał się do porwania i gwałtu, a także do innego przestępstawa.

Miranda stanął przed sądem. Bronił go adwokat z urzędu wyznaczony przez sędziego. Jedynym dowodem w sprawie były zeznania oskarżonego . Ława przysięgłych uzńała go winnym  i sędzia skazał go na 25 lat więzienia.

Sąd apelacyjny podtrzymał wyrok. Z więzienia Miranda napisał petycję do Sądu Najwyższego. Sprawa Mirandy zainteresowała sędziów SN. Ernest Miranda uważał, że policja powinna poinformować każdego podejrzanego o jego prawach wynikających z  Piątej i Szóstej Poprawki. Sąd Najwyższy uznał, iż jest to problem wymagający rozstrzygnięcia, właśnie w takim kontekście.

W 1964 r. Sąd Najwyższy orzekł w sprawie  Escobedo v. Illionois, iż policja musi zezwolić podejrzanemu na skontaktowanie się z adwokatem na jego żądanie. Odmowa tego żądania pogwałciła prawo podejrzanego do milczenia  wynikające z Piątej Poprawki i wynikające z Szóstej Poprawki prawo do pomocy adwokata.

28 lutego 1966 roku, Sąd Najwyższy USA słuchał ustnych argumentów w sprawie Miranda przeciwko Arizonie.
Sala sądu wypełniona była po brzegi, ponieważ poprzednia sprawa dotyczyła dr Samuela Shepparda, którego zabójstwo żony był podstawą do serialu i filmu Ścigany.

Mirandę reprezentował John J. Flynn, renomowany obrońca w jednej z największych firm prawniczych w Phoenix - Lewis, Roca, Scoville, Beauchamps & Linton. Flynn wziął sprawę pro bono ( na prośbę The American Civil Liberties) i poprosił o pomoc  partnera, Johna P. Frank.

Gary Nelson, zastępca Prokuratora Generalnego Arizony przedstawił argumenty w imieniu Stanu Arizona.

Sąd Najwyższy połączył sprawę Mirandy z trzema podobnymi sprawami i rozpatrywał je razem. Kilkanaście organizacji złozyło prośbę o przyłaczenie się do sprawy jako przyjaciele sądu po obydwu stronach. Sąd przyjął pisemne opinie kilkunastu organizacji i zdecydował rownież wysłuchać Prokuratora Duane Nedruda z  Narodowego Stowarzyszenia Prokuratorów Okręgowych i Telforda Taylora, w imieniu stanu Nowy Jork.

Oryginalny dziewięcio stronicowy wniosek o podjęcie sprawy adwokatów Mirandy, po przyjęciu wszystkich pisemnych argumentów po obu stronach wynosił ponad 700 stron.

Pierwszy przedstwial swoje argumenty John Flynn.

Flynn zreferował sądowi  przebieg wydarzeń na komisariacie policji po aresztowaniu Mirandy. Ernest Miranda miał 23 lata, kiedy rankiem 13 marca 1963 roku został aresztowany i przewieziony na komisariat przez dwóch funkcjonariuszy Young i Cooley.  Na posterunku został natychmiast rozpoznany przez ofiarę gwałtu, a po złożeniu zeznań ( gdzie przyznał się też do innego przestępstwa - rabunku) został zidentyfikowany przez ofiarę rabunku. Podejrzany najpierw twierdził, że jest niewinny, po około 2 godzinach przesłuchania przyznał się, opowiedzial przebieg wydarzen i podpisał spisany na maszynie protokól przyznania się do winy.

FLYNN „... ​​w żadnym momencie podczas przesłuchania i przed jego „spowiedzią“ nie został poinformowany o jego prawie do milczenia, jego prawie do adwokata, czy jego prawie do skonsultowania się z obrońcą  i  taka była praktyka w Arizonie w tym czasie, jak przyznali  funkcjonariusze policji w ich zeznaniach....

Protokół zakończono formułą - Ja, Ernesto A. Miranda, niniejszym przysięgam, że to oświadczenie złożyłem z własnej nieprzymuszonej woli, bez żadnych gróźb, przymusu czy  obietnic, oraz z pełną świadomością swoich praw, rozumiejąc że to oświadczenie może być użyte przeciwko mnie.  Pod tą formułą złożył podpis podejrzany...

SĘDZIA FORTAS: Panie Flynn, przykro mi , że muszę przerwać panu, ale powiedział pan, że Miranda nie został poinformowany, że może milczeć? Czy można tak powiedzieć ?

 FLYNN: To prawda, Wysoki Sądzie.

SĘDZIA FORTAS: Czy istnieje spór co do tego?

 FLYNN: Tak, istnieje, Wysoki Sądzie i myślę, że wynika  z dodatkowego zarzutu rabunku. W związku z tym chciałbym odpowiedzieć na pytanie odwołując się do strony 52 składającego petycję...
FLYNN czyta ze stenogramu rozprawy sadu I instancji - zeznania oficerów, ktorzy przesłuchiwali podejrzanego:

Pytanie: "Czy w jakimkolwiek momencie, zanim złożył oświadczenie, podejrzany został poinformowany, że ​​cokolwiek powie może być użyte przeciwko niemu?

Odpowiedź:.'' Nie"
Pytanie: "Nie został ostrzeżony?"

Odpowiedź:.'' Nie“

Pytanie: "Czy został poinformowany o jego prawach dotyczących reprezentacji  adwokata?"

SĘDZIA STEWART zapytał co policja powinna zrobić, kiedy uważali, że mają sprawcę? Czy mial prawo do adwokata ( na tym etapie śledztwa)?

FLYNN: Myślę, że człowiek, jeśli zdawał sobie sprawę ze swoich praw, jeśli był wystarczająco zamożny, jeśli był wykształcony wiedziałby, że ma prawo do milczenia wynikające z Piątej Poprawki i do żądania reprezentowania przez adwokata. Ale w przypadku...Mirandy,  człowieka o ograniczonej edukacji, człowieka, który z pewnością jest chory psychicznie, który jest na pewno biedny....policja, przynajmniej, miała obowiązek  poinformowania go o jego prawach..

Po dłuższej wymianie zdań z Flynnem, sędzia Stewart zdecydował „przekierować“ dyskusję

SĘDZIA STEWART: Cóż, znowu niechciałbym przeskadzać i przepraszam, ale myślę, że po pierwsze najważniejsze jest określenie, co to są  za  prawa podejrzanego, wynikające z konstytucji.... Nie można  być poinformowaniym o swoich prawach, jeżeli ktoś  nie wie, co to  są za prawa.

FLYNN: To jest właśnie mój punkt widzenia. A jedyną osobą, która może odpowiednio poinformować podejrzanego...jest adwokat .

SĘDZIA STEWART: I o jakich prawach  adwokat poinformowalby podejrzanego ?

FLYNN: O tym, że ma prawo do milczenia, że miał prawo nie składać żadnego oświadczenia, że ​​miał prawo być reprezentowany przez adwokata, a jeżeli był zbyt biedny, aby zatrudnić adwokata,  powinien być poinformowany, że zostanie mu przyznana pomoc adwokata z urzędu.

Po dłuższych argumentach Flynna i pytaniach sędziów:

SĘDZIA STEWART: Czy zarzucasz w tym przypadku, że ta „spowiedź“ podejrzanego była wymuszona?

FLYNN: Nie, Wysoki Sądzie.

SĘDZIA STEWART: Napewno ?

FLYNN:. Napewno. Nigdy nie podnosiłem, że (Miranda) był „zmuszony“ do przyznania się w sensie grożenia, obiecywania, czy tego rodzaju nakazów etc.

SĘDZIA BLACK:  Chyba nie musi mieć przylożonego pistoletu do głowy, czy nie tak?

SĘDZIA WHITE: Pewnie że nie! Jednak według  pana teorii był zmuszony czy nie ?

FLYNN: Nie pistoletem przyłożonym do głowy, jak powiedział sędzia Black. Został pozbawiony praw, których nie znał i nie wiedział,  że może z nich korzystać.

Przewodniczący Sadu Najwyższego, były prokurator zapytał…

SĘDZIA WARREN: Panie Flynn, można by powiedzieć, że jeśli policja powiedziała do tego młodego człowieka: " Jesteś miłym młodym człowiekiem, a nie chcemy cię skrzywdzić...jesteśmy twoimi przyjaciółmi i jeśli tylko powiesz nam jak popełniłeś to przestępstwo, zawieziemy Cię do domu i nie będziemy cię ścigać ", że byłoby to naruszenie Piątej Poprawwki i że z technicznego punktu widzenia, nie byłoby „zmuszaniem "go do złożenia zeznań. Byłoby zachętą, prawda?

FLYNN: Zgadza się.

SĘDZIA WARREN: Przypuszczam, że chcesz dalej twierdzić, że nadal chodzi o Piątą Poprawkę, czy nie tak?

FLYNN: To jest dalej naruszenie  Piątej Poprawki.

SĘDZIA WARREN: To miałem na myśli.

Sędzia Black zapytał Flynna czy Konstytucja gwarantuje prawa WSZYSTKIM obywatelom?

FLYNN:  Napewno gwarantuje prawa  zamożnym, wykształconym i silnym – zamożni mają wystarczające środki finansowe do zatrudnienia adwokata, wykształceni mają wystarczającą wiedzę, żeby znać swoje prawa, a silni wytrzymają przesłuchanie policji i wymuszą swoje prawa.

Dalej Flynn argumentował, iż Konstytucja nie gwarantowała Mirandzie jego praw podczas przesłuchania na posterunku policji, ponieważ nie jest ani wykształcony,  ani zamożny.

Następnie zabrał głos zastępca Prokuratora Generalnego stanu Arizona – Gary Nelson

Argumentował on , że nie jest to kwestia naruszenia Piątej Poprawki do konstytucji ( prawo do milczenia, prawo odmowy udzielenia odpowiedzi, jeżeli mogłoby to narazić na odpowiedzialność za przestępstwo), lecz jedynie kwestia Szóstej Poprawki podobnie jak w decyzji SN w sprawie Escobedo. Wezwał sędziów do wyjaśnienia swego stanowiska w tej kwesti. Argumentował, że zmuszanie policji do informowania podejrzanych o ich prawach,  poważnie zagrozi bezpieczeństwu publicznemu.

Po przedstawieniu wstępnych argumentów, sędzia Abe Fortas zapytał Nelsona:

SĘDZIA FORTAS: Załóżmy, że był on (Miranda) poinformowany o przysługujących mu prawach. Czy pana zdaniem jest istotne, kiedy został poinformowany? To znaczy, czy było to na początku przesłuchania, czy też wtedy, gdy był gotów do podpisania pisemnego przyznania się? Czy jest jakaś różnica – kiedy?

NELSON: Zakładając na chwilę, że taka informacja i ostrzeżenie  ma być wymagane, myślę, że aby miały jakikolwiek sens (efekt), powinna być udzielona zanim podejrzany  złozy jakiekolwiek oświadczenie.
.
SĘDZIA FORTAS: Dobrze. Czy teraz uważa pan, że informacja i ostrzeżenie jest konieczne przed przesłuchaniem, bez obecności adwokata i  (uzyskane informacje podczas przesłuchania) mogą być wykorzystane  podczas procesu?

NELSON: Nie.

SĘDZIA FORTAS:  Jakie jest więc pana stanowisko na ten temat?

NELSON: Moja pozycja w zasadzie jest taka, iż …każda sprawa jest inna i sąd musialby ustalić, albo sąd albo prokurator …będzie musiał dokonać ustaleń odnośnie tego, czy oskarżonemu w związku z okolicznością złożenia zeznań odmówiono specyficznych praw, czy to prawa do adwokata, prawa do niezeznawania przeciwko sobie - i wtedy wszystkie te czynniki - jak wiedza oskarżonego, długość przesłuchania i inne okoliczności będą istotne  i (ocenione)

SĘDZIA FORTAS: Czyli,  sporem  tutaj jest, czy Miranda …miał prawo  do ostrzeżenia. i informacji. Czy zgodzi się pan z tym?

NELSON: Oczywiście jest to kwestia sporna. Obszernie argumentowałem, że ani jego charakter, ani jego stan psychiczny czy jego wykształcenie, nie wymagało więcej “niż dostał”. Innymi słowy, dostał ostrzeżenie i informacje  z wyjątkiem informacji o prawie do obrońcy. Nie miał obrońcy. Ale nie odmówiono mu adwokata, takiego wniosku nie składał. Jedynym możliwym prawem, którego odmówiono panu Mirandzie, zakładając, że miał on zdolność rozumienia tego w ogóle, jest fakt, że nie dostał informacji o prawie do obrońcy.

Następnie Nelson prosił sąd, aby nie zajmował “ekstremalnego” stanowiska w uznaniu prawa podejrzanemu do obrońcy (przed złożeniem zeznań)

NELSON: Musimy sobie uświadomić jedno: co obrońca zrobi jeżeli zostanie wezwany na przesłuchanie? Mówię o tym co poradzi podejrzanemu. Przynajmniej wśród prawników nie może być wątpliwości co do tego, że pełnomocnik…ma obowiązek reprezentowania podejrzanego w 100 procentach, wygrać, przegrać, albo remis,  winny czy niewinny. To nasz system. Kiedy obrońca stawi się na przesłuchaniu, przesłuchanie zakończy się!

Następnie sąd wysłuchał argument Telforda Taylora, którą pominę, ponieważ  dotyczyły głownie kwestii korelacji praw stanowych z prawem federalnym.  Dość powiedzieć, że Taylor apelował do sądu, aby wziął pod uwagę doświadczenie policji w przesłuchiwaniu i nie pozbawiał sądów zeznań przyznania się do winy przez podejrzanych, poprzez wprowadzenie obowiązku informowania podejrzanego o jego prawach.
 
Prokuratora Duane Nedrud z  Narodowego Stowarzyszenia Prokuratorów Okręgowych przedstawił swoje argumenty jako następny:

Nedrud twierdził, że policja ma obowiązek ochrony obywateli i orzeczenie na korzyść Mirandy pozbawi ich możliwości uzyskania od podejrzanego najważniejszego elementu materiału dowodowego. Policjanci chcą tylko spełniać swoje obowiązki i nie próbują wsadzać niewinnych ludzi do więzienia. Mają  doświadczenie i wiedzę, której innym brakuje, bo to jest ich praca, badanie przestępstw.

SĘDZIA FORTAS: Czy pan uważa, że powinniśmy lekceważyć (orzeczenie w sprawie) Escobedo ( v. Illionois, patrz wyżej)?

NEDRUD: Sir?

SĘDZIA FORTAS: Czy to pana stanowisko, że należy uchylić Escobedo?

NEDRUD: Myślę, że Sąd słusznie orzekł w sprawie ( Escobedo) w oparciu o fakty.

SĘDZIA FORTAS: Cóż, czyli nie chce pan uchylenia Escobedo?

NEDRUD: Nie, proszę Wysokiego Sądu. To w rezultacie nasz system sprawiedliwości, musimy akceptować zmiany…Jeśli poprosił o adwokata,..to powinien mieć adwokata. Myślę, że nawet państwo powinno i pójdzie tak daleko, aby wyznaczyć mu adwokata z urzędu, gdy prosi o adwokata. Nie sądzę jednak, że powinniśmy w efekcie zachęcić go do “posiadania” prawnika.

Prezes Sądu WARREN: Dlaczego mówisz, że nie powiniśmy zachęcać go, by mieć adwokata?  Czy prawnicy są zagrożeniem?

NEDRUD: Wysoki Sądzie, prawnik musi w naszym systemie sprawiedliwości próbować uwolnienia podejrzanego. To jest jego praca.

SĘDZIA WARREN: Ponieważ to jego zawodowy obowiązek bronić człowieka?

NEDRUD: Tak, proszę Wysokiego Sądu.

SĘDZIA WARREN: Czy uważa Pan, że (broniać człowieka) jest zagrożeniem dla naszego wymiaru sprawiedliwości?

NEDRUD: Myślę, że nie … jest  zagrożeniem per se, ale jest, czyniąc swoje obowiązki, i zapobiegając złożeniu zeznań.

SĘDZIA WARREN: Kiedy więc  przestanie być zagrożeniem?

NEDRUD:  Wysoki Sądzie, ja nie powiedziałem, że był zagrożeniem.

SĘDZIA WARREN: Dobrze, załóżmy, że mówimy tylko o ochronie konstytucyjnych praw podejrzanego – że nie może być zmuszany, aby go  skazać  na podstawie jego własnego świadectwa.

NEDRUD: Wysoki Sądzie ja oczywiście nie interpretuję Konstytucji. Jest to, oczywiście, przywilej Sądu, sir.

Do dyskusji właczył się Sędzia Douglas – chciał się dowiedzieć, kiedy zdaniem Nedruda prawo do milczenia i prawo do obrońcy powinno „zacząć działać“ po aresztowaniu podejrzanego. Po krøtkiej dyskusji Nedrud stwierdzil, że pytaniem na które musi odpowiedzieć sąd jest: czy chcemy, aby sąd  ustalał winę lub niewinność, czy chcemy obrońcy dla podejrzanego. Jeśli obrońca będzie na etapie aresztowania, to będzie on, tak jak powinien, radził podejrzanemu, aby nie zeznawał. Dalej Nedrud twierdził, że przyznanie prawa do obrony i prawa do milczenia podejrzanemu podczas aresztowania, będzie zagrożeniem dla bezpieczeństwa publicznego. Zagrożeniem ponieważ uniemożliwi prokuratorom uzyskanie zeznań samooskarżających od podejrzanego, sporządzania aktów oskarżenia i przestępcy będe uwalniani masowo.

Po wysłuchaniu ustnych argumentów, sąd zamknął rozpprawę. Teraz nie pozostawało nic innego jak czekać kilka miesięcy na decyzję sadu.

Tradycyjnie SN USA słucha argumentøw w sprawach od poniedziałku do czwartku, w piątki sędziowie dyskutują sprawy, głosują i wyznacząją sędziego, który napisze uzasadnienie wyroku sądu.

Opinia w sprawie Mirandy została wydana 13 czerwca 1966 roku Prezes Sądu Najwyższego Earl Warren napisał uzasadnienie.  Zgodnie z tradycją w sprawach najbardziej kontrowersyjnych był to obowiązek szefa. Dopiero po trzech głosowaniach i burzliwych, niekończących się  dyskusjach, sporządzeniu trzech  pełnych, różnych projektów uzasadnienia, udało się Przewodniczącemu zabezpieczyć stanowisko większości. Miranda wygrał 5:4.

dzia Earl Warren w uzasadnieniu sformułował „Prawa Mirandy“, które musi znać każdy aresztujący funkcjonariusz w USA. Powstało nowe określenie „mirandyzowanie“

Przewidywania oponentów nie sprawdziły się i okazało się, że przestrzeganie praw konstytucyjnych podejrzanych wynikających z Piątej i Szóstej Poprawki nie skutkowało masowym uwalnianiem przestępców i nie zagroziły bezpieczeństwu publicznemu.

Miranda podczas ponownego procesu został skazany ponownie, tym razem na podstawie zeznań swojej konkubiny, która twierdziła, że Ernest w rozmowie z nią przyznał się do gwałtu. Po skazaniu jeszcze raz sprawa ta została skierowana do Sądu Najwyższego z zapytaniem – czy świadectwo jego konkubiny było dopuszczalne. Tym razem sąd nie przyjął sprawy,

Po wyjściu z więzienia w styczniu 1976r. Ernest Miranda został zasztyletowany przez nielegalnego emigranta z Meksyku. Miał 36 lat.

Policja po złapaniu zabójcy poinformowała go o prawach jakie mu przysługują – Prawach Mirandy.


W krajach europejskich standardy te na etapie aresztowania i zatrzymania, przed i po postawieniem zarzutów, są nieporównywalnie niższe. Bez względu na zróżnicowanie prawa, dostęp do adwokata  jest ograniczony, jak również prawo do milczenia i zawiadomienia osoby trzeciej o aresztowaniu.

Orzecznictwo ETPC wyznacza takie standardy  i wymusza na krajach, które podpisały Konwencję do zmiany przepisów krajowych. Niestety jest to proces bardzo wolny.

Najważniejsze orzeczenia ETPC dotyczące dostępu do obrońcy :
Najważniejszy - wyrok w sprawie Salduz v. Turcja (Wielka Izba Trybunału) z 27 listopada 2008. ETPC stwierdził, że prawo do rzetelnego procesu, w myśl art. 6 & 1, wyznacza rzeczywisty i efektywny dostęp do obrońcy przez cały okres postępowania, od momentu pierwszego przesłuchania.

Inne orzeczenia dot. obowiazkowego udziału obrońcy:

Płonka v. Polska, naruszenie art. 6 ust. 1 w zw. z art. 6 ust. 3 pkt c EKPC uznanie za dowód w sprawie wyjaśnień oskarżonej złożonych w postępowaniu przygotowawczym pod nieobecność obrońcy.

Brennan v. Wielkiej Brytanii, Wyrok ETPCz z 16 października 2001 –oskarżony ma prawo  do porozumienia się z adwokatem poza zasięgiem słuchu osoby trzeciej jest jednym z podstawowych wymagań rzetelnego procesu

Pishchalnikov v.  Rosji, Wyrok ETPCz z 24 września 2009
Ocalan v, Turcji, Wyrok ETPCz z 12 maja 2005
Dayanan v.  Turcji, Wyrok ETPCz z 13 października 2009

Polska
Rozpatrując kwestię prawa podejrzango  do informacji o jego prawach – polska procedura karna rozróżnia  dwa pojecia prawne „osoba podejrzana” i „podejrzany”.
Osoba podejrzana może być zatrzymana przez policję na maksymalnie 48 godzin.  Jeżeli w ciągu tych 48 godz. nie zostanie złożony do sadu wniosek o tymczasowe aresztowanie, zatrzymanie może jeszce być przedłużone o 24 godziny.
Podejrzanym jest osoba, co do której wydano postanowienie o przedstawieniu zarzutów albo postawiono jej zarzut w związku z przystąpieniem do przesłuchania w charakterze podejrzanego.

Informacje

Zatrzymany powinien zostać natychmiast poinformowany o przyczynach zatrzymania i o przysługujących mu prawach.
Ø   przyczyna zatrzymania powinna być podana w protokole zatrzymania.
Ø   K.p.k. nie wymienia konkretnych praw, o których osoba podejrzana powinna zostać pouczona, oprøcz obowiązującego od  2009 r., art. 244 § 2 - zatrzymany powinien być poinformowany o przysługującym mu prawie do skorzystania z pomocy adwokata.

Teoretycznie przyjmuje się, że osoba podejrzana powinna zostać pouczona
·      prawie do skorzystania z pomocy obrońcy,
·      prawie zwrócenia się do organu sądowego o kontrolę legalności zatrzymania,
·      o prawie do zawiadomienia najbliższych o zatrzymaniu. Przepisy nie ustanawiają obowiązku pouczenia osoby podejrzanej o prawie do zachowania milczenia [odmowy odpowiedzi na pytania]. Obowiązek taki istnieje wyłącznie w przypadku podejrzanego.
·        niezwłocznie po zatrzymaniu osoby podejrzanej policja powinna pouczyć ją o przysługującym jej prawie do złożenia oświadczenia, które wciągnięte do protokołu zatrzymania, nie może być wykorzystane jako dowód w sądzie. Protokół zatrzymania jest jednak dokumentem urzędowym i może być odczytany na rozprawie.  
  

Według polskiej doktryny osoba podejrzana nie ma statusu podejrzanego i nie jest stroną procesową, a w związku z tym nie przysługuje jej prawo do korzystania z pomocy obrońcy.  Taka jest tez linia orzecznicza SN.
Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka podnosi niestrudzenie, że największe kłopoty z dostępem oskarżonych do pomocy prawnej występują na etapie postępowania przygotowawczego. A już korzystanie z pomocy prawnej w trakcie zatrzymania i tuż po zatrzymaniu ma w praktyce charakter incydentalny.

Zresztą nawet Trybunał Konstytucyjny uznał, że wynikające z art. 73 § 2 k.p.k. ograniczenie swobody podejrzanego do kontaktu z obrońcą jest zgodne z Konstytucją. Nie przewidziano też zaskarżalności ograniczen zarządzonych przez prokuratora na podstawie art. 73 k.p.k.

Art. 215 § 1 k.k.w., tymczasowo aresztowany ma prawo do porozumiewania się z obrońcą podczas nieobecności innych osób oraz korespondencyjnie …ale prokurator może zastrzec, że będzie obecny, przy rozmowie z obroń- art. 245 § 1 k.p.k.

Obecnie trwają prace nad dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady UE dotycząca prawa dostępu do adwokata w postępowaniu karnym oraz prawa do powiadomienia osoby trzeciej o zatrzymaniu. Jest to trzecia wersja dyrektywy zagwarantowania minimalnych praw do rzetelnego procesu w każdym miejscu na terenie UE. Opracowanie dyrektyw bedzie realizacjA rezolucji Rady z 30 XI 2009 dotyczącej harmonogramu działań mających na celu umocnienie praw procesowych osób podejrzanych lub oskarżonych w postępowaniu karnym, załączonego do programu sztokholmskiego zatwierdzonego przez Radę Europejską w dniach 10–11 XII 2010.